Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
[PwT] Riddick
Ostatni Cyc
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Metropolia Gdowska
|
Wysłany: Śro 18:51, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
(hjo, hjo) Edytuj lekko (bo nie trzeba dużo) temat o Siedmiu i tam ciągnijmy tą historię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
[PwT] Riddick
Ostatni Cyc
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Metropolia Gdowska
|
Wysłany: Nie 22:23, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Widze, że nie edytujesz więc :
Domenico leżał spokojnie na słomianej pryczy w ciemnych kopalniach złota Razim-Kazum. Właśnie obracał po raz setny genialnie oszlifowaną sztabkę złota kiedy zielono-niebieski promień uderzył go mocno w głowę. Właśnie zrozumiał, że jest to pora obiadowa. Mimo to jakaś siła trzymała go na pryczy. Żwir i kamienie sypały mu się po głowie.
*No cholera jasna kto coś tam tworzy na górze?!
Spojrzał w kamienno szare sklepienie aby ocenić zniszczenia kiedy ujrzał, że kula magii wiruje nad nim i zamienia się w gołębia. Gołąb magicznym głosem w nieznanym krasnoludowi języku przemówił. Domenico nic nie zrozumiał poza tym, że twór wyraznie chce aby ten poszedł za nim. Domenico mimo głodu i ciągle sypiącej się komnaty pochwycił swój przybrudzony i zakurzony topór rodzinny po czym wyszedł z kopalni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aroxa
Sono mabushii egao ni
Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:07, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
bylo cicho elfka wrocila do swojej zarosnietej mchem chatk przez okno wdzieraly sie nieliczne promyki slonca bylo polodnie, zaczela gotowac obiad ..kiedy nagle .. z nikad .. nadleciala wiadomosc od jej przyjaciolki o czekajacej przygodzie .. nie namyslajac sie dlugo .. podeszla do szafy i zaczela szukac swojej broni ... po pietnastu minutach grzebania w szafie znalazla wszystko czego potrzebowala .. skonczyla przygotowywac posilek .. po czym zapakowala go na pozniej i ruszyla w podroz do wyznaczonego miejsca . slonce swiecilo przyjemnie a cieply wiatr powiewal po jej twarzy ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nocny
Gość
|
Wysłany: Pią 1:13, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mroczy... Ubrano na Biało jegomość, skocznie wkroczył na polanę... przez Wiecznie uśmiechnięte usta, wydobywał się straszliwy dźwięk, popularnej wśród charceży* melodii - Stokrotka rosła polna... -
... taaaak.... od dawna miał depresję...
Jego targany emocjami spokój, został zmącony przez wystające z ziemi piszczele... - Co do Kurczaczka? O... jaki ładny okaz smoczobus podobnus gejus. Z tego co słyszałem ostatniemu takiemu padło się z 10 lat temu... Hmmm a jak by go tak... - I stało się, to co się miało stać i było zapisane. Zapisane , jak by nie było, że to się już kiedyś zdarzyło, co było a nie było, ale się kurde zmyło jak mydełko w męskiej łazience... "O to nadejdzie dzień, że jakiś popapraniec - nekromanta, weźmie i wskrzesi kolesia w różowej sukience, na zgubę swoją i całego swojego gatunku amen. Ale mam kaca... " -Sialalala, kotki dwa... jeden żyje, drugi nie, zabijemy dzisiaj się -
I nastał czas serwerów ... znaczy się grozy i smutku... zwłoki Ragnara ruszyły się...
* Charceż - zmutowana odmiana Harcerza... jest wybredny w jedzeniu, wszędzie mu niewygodnie i głowę słabą ma jak elf... Paskudny typ.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aroxa
Sono mabushii egao ni
Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:23, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
napiszmy sobie jakas historie nowa ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Style edur
created by spleen &
Programy.
|